FoMO
Filozofia

FoMO i jego przykre konsekwencje

Mądrzy ludzie powiedzieli, że my ludzie współcześni boimy się, że coś przegapimy. Czasem mam jednak wrażenie, że boimy się na własne życzenie. Boimy się, bo tak naprawdę nie umiemy zdecydować czego tak naprawdę chcemy.
Nie mamy w sobie tej mocy by wszystkim rozpraszaczom powiedzieć basta. Gdzieś w głębi ducha czujemy, że niekoniecznie chcemy się rozwijać. Gdyby tak było to nie dalibyśmy się tak łatwo temu FoMO.

Czym jest FoMO?

FoMO to skrót od angielskiego Fear of Missing Out, terminu opisującego obawę przed tym, że przegapiamy to, czego pozostali otaczający nas ludzie doświadczają np. jakieś ważne wydarzenie czy okazję życia. FoMO charakteryzuje się niepokojem związanym z zaprzestaniem śledzenia poczynań innych ludzi w obawie przed tym iż nie zrobimy czegoś i będziemy tego ogromnie żałować. Jak łatwo się domyślić media społecznościowe i ich dynamiczny rozwój sprzyjają szerzeniu się tego zjawiska. Jest to o tyle niepokojące, że FoMO nie tylko nam nie służy, ale też może całkowicie uzależnić nasze działanie od czynników zewnętrznych. A to absolutnie nie sprzyja naszemu rozwojowi.

Dlaczego FoMO nie ma sensu?

Przede wszystkim dlatego, że nie jesteśmy w stanie być na bieżąco ze wszystkim choćbyśmy nie wiem jak się starali. Statystyki mówiące o tym ile powstaje kontentu są nieubłagane – już powstaje go dużo, a będzie prawdopodobnie jeszcze więcej. Chcąc być na fali albo będziemy się oszukiwać, że wiemy już wszystko albo zaniedbywać swoje zdrowie rzeczywiście próbując dużą część tych danych przetworzyć.  A przy okazji zapomnimy co tak naprawdę jest dla nas ważne i na czym powinniśmy skupić swoją uwagę. Oczywiście zakładam tutaj optymistycznie, że jeszcze umiemy jeszcze wartościować elementy naszego życia i skupiać się na tych kluczowych.

Co możemy z tym zrobić?

Rzecz bardzo prostą i trudną zarazem: odpuścić. Wybrać spośród miliona możliwości te, które nam najbardziej odpowiadają i wyciąć wszystko inne. Nie czytać o tym, co się dzieje a na co nie mamy wpływu. Darować sobie ocenę innych ludzi oraz próby zaimponowania tym spośród nich, na których opinii średnio nam zależy. Generalnie usunąć wszystko co nieprzyjemne i co wprowadza nas w stan niepokoju. Ustalić sobie reguły wedle których korzystać będziemy z sieci i zabrać się za realizację naszych obowiązków oraz pasji. W tym przypadku naprawdę nie warto czekać.

FoMO, czyli jak chcąc mieć wszystko zostać z niczym

Tym stwierdzeniem opisać chyba można opisać długofalowe skutki ustawicznego śledzenia trendów i ludzi. FoMO może doprowadzić do sytuacji, gdy tak bardzo będziemy bali się porzucić kontrolowanie tego, co się dzieje, że paradoksalnie istnieje duża szansa iż ominie nas to, co najistotniejsze. Zapatrzeni w życie innych przegapimy moment, gdy trzeba będzie wziąć odpowiedzialność za swoje własne. Jasne, że z początku to będzie straszne. Na pewno chcielibyśmy móc sobie powiedzieć, że nie boimy niczego.  Ale tak nie zawsze się da. Trzeba działać nawet, gdy towarzyszy nam strach. Zwłaszcza wtedy, gdy jest to strach przed zamknięciem okna przeglądarki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *