Ostatnie marzenie? Tańczyć w balecie.
Tańczyć w balecie. Chciałam to zrobić od późnego już dzieciństwa. Nie potrafiłam sobie wyobrazić jak i kiedy. Wiedziałam tylko, że chcę. A chcenie ponownie przekułam w robienie.
Tańczyć w balecie. Chciałam to zrobić od późnego już dzieciństwa. Nie potrafiłam sobie wyobrazić jak i kiedy. Wiedziałam tylko, że chcę. A chcenie ponownie przekułam w robienie.
Sortowanie informacji to dziś działanie niezbędne, by nie zginąć w ich nadmiarze.
Jeden przepis na sukces nie istnieje. Niech świadczy o tym choćby to, że w sieci i książkach znaleźć możemy ich bardzo dużo. Większość opiera się na kilku założeniach. Wiesz…Wszystko będzie idealnie tylko Ty wstawaj rano, unikaj rozproszeń, jedz zdrowo i regularnie uprawiaj sport. No nie. Nie jest to aż takie proste.
Tym razem nie przebiegłam. Kolejne 5 kilometrów nie wskoczyło na licznik. Okoliczności po raz kolejny odmówiły mi przyjemności pokonywania tego dystansu.
Budzę się. Za chwilę, jak od kilku ostatnich dni, przekręcę się na brzuch i uniosę na czworakach. Ten poranny taniec nie ma nic wspólnego z wizją pobudki człowieka sukcesu. Skoro tak to po co wstawać z łóżka?
Piszę i leżę. Albo leżę i piszę. Podobno leżąc nikt nic nie osiągnął. Sztuka dobrego planowania dla mnie jednak takie leżenie do góry brzuchem zdecydowanie obejmuje.
Uprawianie sportu jest zdrowe. Wiele badań dowodzi, że regularna aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na nasze ciało i psychikę. Nikt jednak nie wspomina o kilku negatywach.
Odpuść sobie czasem, mówili. Ja nie chciałam. Miałam przed sobą cel i wytyczoną jasno do niego drogę. Nie było czasu na przystanek, na refleksję. Musiałam iść. A ból? Ból przemija.
Pytasz mnie skąd jestem. Kiedy odpowiadam, że z Warszawy, krytykujesz. A co jak Ci powiem, że po prostu jestem stąd?
„Ja…”, „Moje…”, „Dla mnie…”, „Moim zdaniem…”. Zaryzykuję stwierdzenie, że – choć może niechętnie się do tego przyznamy – myśleć o sobie zdarza się nam bardzo często. Niby to dobrze, bo powinniśmy dbać o siebie. Jest w tym jednak pewne ryzyko.
Witaj na moim blogu! Piszę tu o swoim podejściu do życia i organizacji czasu oraz o sporcie i szeroko pojętej kulturze. W myśl zasady, że w życiu nie może być nudno!