Dieta to styl życia. Wybierz dobrze!
Długo myślałam, jak zatytułować tekst zbierający wszystko to, czego nauczyła mnie dieta. Tych rzeczy jest tak dużo, że nie przesadzę jeśli napiszę, że ta decyzja była jedną z przełomowych w moim życiu.
Długo myślałam, jak zatytułować tekst zbierający wszystko to, czego nauczyła mnie dieta. Tych rzeczy jest tak dużo, że nie przesadzę jeśli napiszę, że ta decyzja była jedną z przełomowych w moim życiu.
Pączki w tłusty czwartek to już tradycja. Co roku, gdy zbliża się ten dzień, u wielu osób pojawia się dylemat: jeść czy nie jeść? Pączek ma około 450 kilokalorii, faworki ponad 500 w 100 gramach. Co więcej są to tzw. „puste kalorie”, bo słodycze te zawierają znikomą ilość cennych wartości odżywczych. Zastanówmy się dziś więc […]
Miniony rok był tym, w którym po raz pierwszy od dłuższego czasu zdecydowałam się przeżyć bez postanowień noworocznych. Myślałam, że nie będę chciała już więcej wracać do tematu. A jednak mam kilka refleksji o tym jak mi się spędzało ten czas.
Niektóre wybory są trudne. Wydawać by się mogło, że jeśli coś już zostało zaplanowane to dlatego, że tak bardzo się tego czegoś chce. A jednak bywa tak, że motywacja się kończy. Docierasz do punktu, w którym już nie jesteś pewien niczego. Być może nawet zmieniasz zdanie, choć towarzyszy Ci wtedy poczucie, że znowu nawalasz. Który […]
Są rzeczy smutne, których dotyka już jedynie kurz. Leżą, bo może się przydadzą. Bo czekają aż, w bliżej niekreślonym kiedyś i być może, się nimi zaopiekujemy.
Zen to done to książka, która trafiła do mnie przypadkiem. Pierwsze czytanie było inspirujące, ale nie pozostawiło po sobie zbyt wiele działania. Niedawno, szukając sposobów na lepsze zorganizowanie swojego czasu, zdecydowałam się do książki powrócić i zastanowić się głębiej nad treścią w niej zawartej.
Do tej pory postanowienia noworoczne były dla mnie czymś, na co w końcówce roku czekałam z niecierpliwością. Planowałam wiele, plany zmieniałam, część pomysłów z biegiem czasu bez żalu wyrzucałam nawet do kosza. Tym razem będzie inaczej.
Bez szczypty szaleństwa słabo się żyje. Z początku nawet jest wygodnie, ale z biegiem czasu jest jakby bardziej nudno. Tak przynajmniej czuję. A im dłużej o tym myślę, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mam rację.
Marzenia się spełniają. Tylko mocno, mocno, mocno w nie wierz – śpiewała Majka Jeżowska. Nie, nie i jeszcze raz nie.
Piękne, pamiątkowe, pożyteczne – te trzy określenia przypisane do przedmiotów pozwolą stwierdzić czy są dla nas one wartościowe. Zasada 3P niejednemu pomogła pozbyć się nadmiaru. Mam z nią jednak pewien problem.
Witaj na moim blogu! Piszę tu o swoim podejściu do życia i organizacji czasu oraz o sporcie i szeroko pojętej kulturze. W myśl zasady, że w życiu nie może być nudno!