Muzyka

Björk: Biophilia Live

21 października obejrzałam niezwykły koncert najpopularniejszej artystki skandynawskiej – Björk.

Wyjątkowość Björk widać już na pierwszy rzut oka. Nietypowa uroda idzie w parze z oryginalną muzyką, która nie każdemu przypadnie do gustu. Sama bowiem koncepcja zawartych na ósmym studyjnym albumie artystki utworów jest nietypowa. Biophilia w wolnym tłumaczeniu oznacza „miłość do wszystkiego, co żyje” a cały album jest hołdem dla natury. Krążek ten jest też przełomowym dziełem pod względem technologicznym. Wydany został również jako aplikacja na urządzenia mobilne, w której wokalistka zabiera nas w podróż pozwalającą docenić piękno otaczającego nas świata. Możliwość miksowania utworów czy zagrania na nietypowych instrumentach to dodatkowe interesujące elementy jednego z najważniejszy projektów w twórczości Björk.

Podobnie jak album, koncert w londyńskim Alexandra Palace był niesamowitym wyzwaniem. Zrealizowany przy użyciu 16 kamer i współpracy największych specjalistów od dokumentacji wydarzeń muzycznych film Björk: Biophilia Live to ponad półtoragodzinna eksplozja muzyki alternatywnej z najwyższej półki, okraszona efektownymi i niejednokrotnie zapierającymi dech w piersiach wizualizacjami. Obrazy kosmosu, symulacje syntezy białek czy powolny rozkład martwych organizmów – te i podobne obrazy zobaczyć można było jako tło muzyczne podczas koncertu. Widowisko, jakim niewątpliwie był koncert Björk, dopracowane zostało w najdrobniejszych szczegółach również od strony kostiumów. Strój wokalistki oraz znajdujących się wraz z nią na scenie muzyków dopasowany był do charakteru utworów. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że każdy element stanowił niezbędną część scenografii w tym spektaklu muzycznym.

Bogata symbolika odnosząca się do elementów natury połączona została bardzo zręcznie z wykorzystaniem nowoczesnych technologii miedzy innymi w utworachThunderbolt czy Hollow, gdzie wyraźnie usłyszeć można efekty muzyczne uzyskane przy pomocy instrumentu Reactable. Elektroniczne brzmienia pasowały zadziwiająco bezproblemowo do dźwięków wydobywanych z tradycyjnych instrumentów takich jak cymbały czy perkusja. Na scenie nie zabrakło jednak miejsca dla instrumentów nietypowych takich jak marimba czy hang oraz chóru pochodzącego z rodzinnego kraju artystki. Zaprezentowane utwory natomiast zręcznie splatały się ze sobą w spójną całość i nie sposób było odróżnić wcześniejszych kompozycji artystki od tych „zjednoczonych z naturą”, pochodzących z Biophilii.

Końcowy akcent położony został w kierunku wartości jakimi są wolność i suwerenność. Björk po raz kolejny wykonała na żywo utwór Declare Independence, który zadedykowała Grenlandii i Wyspom Owczym. Podobna sytuacja zaistniała już wcześniej, gdy utwór ten grany był z myślą o Tybecie i Kosowie (oba wydarzenia miały miejsce na koncertach w roku 2008). Kontrowersyjności Björk odmówić nie można. Nie mogę również powstrzymać się od stwierdzenia, że po wyjściu z sali kinowej poczułam się „zbiofilizowana”, a koncert ten był niezwykłym doznaniem kulturalnym, które zostawiło po sobie jedynie pozytywne emocje.

Relacja zrealizowana dla Portalu Studenckiego Polibuda.info

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *