ZjAva 8, czyli będę grać w grę
ZjAva to już stały punkt w moich planach na początek roku. Nie inaczej było i tym razem. Znów grałam.
ZjAva to już stały punkt w moich planach na początek roku. Nie inaczej było i tym razem. Znów grałam.
Na kartach historii zapisać się trwale. Takie miałam marzenie w dzieciństwie. Chciałam wtedy wynaleźć lekarstwo na raka i zostać ikoną kina współczesnego. Być może też teatru. Dziś już zapisuję sobie także mniej spektakularne osiągnięcia. I to mi się bardzo dobrze sprawdza.
Witaj na moim blogu! Piszę tu o swoim podejściu do życia i organizacji czasu oraz o sporcie i szeroko pojętej kulturze. W myśl zasady, że w życiu nie może być nudno!